Moje sanie i cały sprzęt o wartości 40 tys. zł został na lodowcu. Została tam też broń.

Była to próba przejścia częsci Svalbardu w kalendarzowej zimie.
Czy odzyskamy sprzęt? Tego jeszcze nie wiemy. Wczoraj Łukasz Gacek i 4 innych napieraczy próbowali ale zatrzymała ich fatalna pogoda na lodowcu.Nadal są ciężkie warunki i Łukasz może to potwierdzić.
Moje życie było zawsze poszukiwaniem tożsamości. Przeżyłem sztormy na Morzu Beringa, ciężkie chwile na Amazonce czy w górach Mackenzie. Miałem spektakularne sukcesy, ale i wielkie porażki.
Swoją misję rozpocząłem w 1997 r. Miałem wówczas 19 lat i jechałem rowerem dookoła Polski (na czas). Wówczas doświadczyłem pierwszej sytuacji losowej, która wpłynęła na moje plany. Na południu Polski panowały w tamtym czasie powodzie, które uniemożliwiały mi realizację projektu zgodnie z zamierzonym wcześniej planem. Moja mama powiedziała wtedy „Będziesz musiał nie raz zmierzyć się z taką sytuacją synu …”.
Jako osobę ambitną zawsze mnie boli brak osiągnięcia celu. Pamiętam sytuację, gdy np. Andrzej Bargiel próbował zdobyć MtEverest i silny wiatr też krzyżował jego plany. Dlaczego tak się dzieje? To są wyzwania w naturze. Ale to też jest coś, co kochamy.
Mógłbym teraz pracować na statku jako zastępca kapitana i żyć w luksusie finansowym. Kapitanowie dzwonią do mnie i proszą „wróć”. Ale ja nie robię tego wszystkiego w życiu dla sławy i kasy. Po prostu pewne rzeczy przeklinam, ale z taką samą intensywnością kocham.
Od 25 lat rywalizuję i udowadniam sobie i światu do czego zdolny jest człowiek. Na wszystkich szczeblach pokazuję również co to znaczy mieć tożsamość. Jestem trochę już zmęczony, ale nie na tyle, ażeby nie spróbować jeszcze raz.
Tu, na Svalbardzie, to nie była zwykła burza. To szkwał, który zakręcił wszystkimi. Dzięki tej lekcji uwierzyłem w jedno, że liczy się człowiek i że są na świecie dobrzy ludzie. Wiele razy w swoim życiu pomagałem ludziom dorosłym i bezbronnym dzieciom. Teraz Bóg pomógł mnie. Każdy, kto mnie zna, ten wie, że jestem osobą głęboko wierzącą. https://youtu.be/H0CLozZo1NI Powtarzam często, że czy to na morzu czy na Arktyce – nie ma tu ateistów.
Rozczarowanie wewnętrzne boli. Dziś udzieliłem dużego wywiadu dla norweskiej stacji. Będzie dostępny w piątek. To nie będzie story o zdobywaniu, ale o miłości, dzieciach i o tym dlaczego ambitni polarnicy mają na nartach rysunki swoich dzieci … To zdjęcie tutaj z laurką od mojego syna jest bardzo wymowne.
Pragnę podziękować Łukasz Gacek. Łukasz to super dobry człowiek. To Mistrz w narciarstwie . Podziękowania za pomoc dla Wojtek Moskal, Adam Wiśniewski, Karolina Karas, Aneta Opała, News24, Patrycja Sibilska. Również dla Dziennika Bałtyckiego red Rusieckiego.
Podziękowania dla mojej Rodziny. Podziękowania dla moich synów.
Dziękuję ratownikom z Norwegii oraz wszystkim mediom w Polsce i na świecie. W sumie około 47 tytułów w Polsce i 9 tytułów angielsko- norweskich przedstawiło tę sprawę.
Sprawa nie byłaby tak „medialna”, gdyby nie elita norweskich ratowników. Kiedy najlepsi z najlepszych ( a tu na Svalbardzie nie ma przypadkowych ludzi tego pokroju) mówią do słuchawki telefonu satelitarnego: „Musisz przetrwać. Nie dotrzemy do ciebie. Wiatr wieje 120 km na godzinę na dole u nas”
( tyle pokazywały GPSy, plus śnieżyca i brak widoczności) to wtedy wszyscy zrozumieli, że to nie są to żarty.
Czasami trzeba trochę stracić, żeby więcej zyskać … ( ps. tych których zawiodłem przepraszam).
Nadal mam swoją tożsamość, a za bycie prawdziwym w dzisiejszym świecie dużo się płaci.
Marcin
Zapraszamy też na FB Marcina : https://www.facebook.com/GienieczkoMarcin
 —————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————-

Marcin uratowany 

Marcin jest już bezpieczny. Dzięki wspólnej akcji ratunkowej i bliskich jest już w szpitalu na badaniach. 
Więcej informacji na stacji News24. Niebawem jak tylko Marcin przejdzie wszelkie procedury i badania w szpitalu, zapewne połączy się na żywo. 

Poniżej z przed chwili wywiady z bliskimi Marcina.

https://fb.watch/jbXDUI5kPp/


Zapraszamy też na FB Marcina : https://www.facebook.com/GienieczkoMarcin
 —————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————-

Trwa akcja ratunkowa Marcina 

TRWA AKCJA RATUNKOWA Marcina Gienieczko na Arktyce.
Marcin żyje, użył radioboji, jest świadomy swojego położenia i oczekuje na pomoc.
Burza śnieżna uniemożliwia dalsze działania na Svalbardzie. Wiejący z prędkością 144 km/h wiatr, opady śniegu i temperatura minus 36 stopni od 2 dni uniemożliwiają wyjście Marcina z namiotu. Niestety sanie prawdopodobnie zostały zupełnie zasypane, tym samym Marcin stracił zapasy paliwa i jedzenia ( te które ma przy sobie wystarczą na 1,5 doby),nie wytrzymał także stelaż namiotu, jedynego schronienia Marcina, nadal stoi tylko jego część.
Wszystkie służby ratunkowe zostały powiadomione, cały zespół Marcina wraz z rodziną są z nimi w stałym bezpośrednim telefonicznym kontakcie. Służby ratunkowe potwierdziły, że pogoda uniemożliwia poderwanie helikoptera, jednak ratownicy wyruszyli już na skuterach śnieżnych. Nie wiadomo kiedy dotrą na miejsce ze względu na pogodę, przewiduje się, że za około 3 godziny. Będą w kontakcie również z Marcinem za pośrednictwem telefonu satelitarnego. Znalezienie Marcina w tej chwili umożliwia tylko system GPS, ponieważ widoczność jest bardzo słaba ( Marcin poinformował, że nie widzi swojej dłoni, po wyciągnięciu jej przed siebie).
Cały zespół skupia się na ratowaniu Marcina i postępuje według ustalonych procedur.
Stacja News24, główny partner wyprawy informuje na bieżąco o postępach akcji ratunkowej.
Powiadomienia SPOT działają. Jest łączność. Marcin żyje, ma stały kontakt ze swoją trenerką mentalną Panią Anetą Opałą.
WAŻNA INFORMACJA!!! ZESPÓŁ PROSI O NIE ODPISYWANIE NA WIADOMOŚCI WYSŁANE Z NADAJNIKA. ZBYT DUŻA ILOŚĆ WIADOMOŚCI BLOKUJE DROŻNOŚĆ SYSTEMU, A TA JEST KLUCZOWA.
Zespół zapewnia:
„ŚCIĄGNIEMY MARCINA BEZPIECZNIE DO DOMU, dajcie nam czas” i dodaje: „Jesteśmy RAZEM, działamy.”
Reszta zespołu wspiera Marcina każdego dnia mentalnie i medialnie.
Tu znajdziesz trasę Marcina : http://gtracker.jurak.pl/
Zapraszamy też na FB Marcina : https://www.facebook.com/GienieczkoMarcin
 —————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————-

Gienieczko w drodze na szczyt 

Za nami trzeci dzień wyprawy „News24 Svalbard Extreme Expedition’. Marcin pokonał już 52 km trasy, dziś zamierza dotrzeć do czoła lodowca, warunki pogodowe jeszcze dziś znośne, temperatura -18 do -20 C. Jest w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Największym wyzwaniem jest wysoka wilgotność powietrza, brak możliwości skutecznego suszenia odzieży. Wczoraj wieczorem na swojej drodze napotkał przeszkodę w postaci zbiornika wody, musi go obejść, zmodyfikować trasę przemarszu. Idzie dzielnie od wczesnych godzin porannych. Dziś będzie się starał zwiększyć dystans do pokonania bo już jutro pogoda zmieni się diametralnie. W piosence żeglarskiej było 10 stopni w skali Beauforta- u Marcina będzie 12! Wiatr ma wiać jutro z prędkością 40 m na sekundę, co daje 144 km na godzinę. Prawdopodobnie Marcin przeczeka ten moment w namiocie. Pomoc w nawigowaniu pogody zapewnia codziennie Adam Wiśniewski przyjaciel i partner sportowy Marcina, członek zespołu oraz Wojciech Moskal (ur. 1958) – polski podróżnik, oceanolog i polarnik.
Reszta zespołu wspiera Marcina każdego dnia mentalnie i medialnie.
Tu znajdziesz trasę Marcina : http://gtracker.jurak.pl/
Zapraszamy też na FB Marcina : https://www.facebook.com/GienieczkoMarcin
 

——————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————

Marcin Gienieczko wystartował  

Dziś 05.03.2023r. wystartowała wyprawa Marcina Gienieczko pod nazwą „News24 Svalbard Exterme Expedition” jako głównego patrona medialnego wyprawy. Marcin pokonał około 14 km trasy liczącej 340km celem dotarcia do szczytu Nevtona, odcinek ten pokonał przy sprzyjającej pogodzie, temperatura oscylowała w granicach -20 stopni, wiatr sprzyjający 8-9m/s, bez opadów. Jutro następny odcinek trasy, oby pogoda sprzyjała.
Poniżej track Marcina oraz relacje z dzisiejszego dnia.

——————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————


Marcina Gienieczko rusza na Svalbard 

Zrobić wielki rekord w Arktyce czyli życiowy cel Marcina Gienieczko

Marcin Gienieczko sportowiec ekstremalny dziennikarz i pisarz robi kolejny projekt sportowy wyrusza z Trójmiasta aby podbić Arktykę. Chce kontynuować tradycje polarne Polskich zdobywców Bieguna Północnego Marka Kamińskiego i Wojciecha Moskala.

Ostatnia misja ,czyli Svalbard Extreme Rekord. W dniu 3 marca 2023 roku wyruszam na Svalbard w celu ustanowienia rekordu w tej części Arktyki. To wyprawa czysto sportowa i ściganie się w naturze. Od kiedy zobaczyłem ten materiał nie mogę spać spokojnie: https://www.youtube.com/watch?v=9qTtY2m7aVE

Mój projekt będzie wyglądał następująco .Pragnę też na wstępie zaznaczyć ,że to jest moja ostatnia misja i postanowiłem iść w tym przypadku na całość. Albo coś robić na maksa albo wcale. Postanowiłem ,że skupię się na Północy. Dlaczego? Zrozumiałem ,że Arktyka jest bardziej wymagająca i ekstremalna ale mniej przewidująca niż Biegun Południowy. Moje myśli były zawsze gdzieś tam. Ponadto uzmysłowiłem sobie ,że Svalbard jest mi bardzo bliski tak jak góry Mackenzie i idealne miejsce na dokonanie czegoś wielkiego. Źródło TVP wywiad ze mną : https://www.tvp.info/59937860/zimowa-wyprawa-przez-arktyke

Wylatuje 3 marca na Svalbard. Aktualnie trenuję ciężko(basen, siłownia, biegi ,sauna itp.)Załatwiam transport -cargo. Razem z żołnierzami z Formozy odbywam szkolenie z nawigacji około 6 lutego a 18 lutego mam sportowy egzamin czyli bieg przez góry na dystansie 60 km. To pozwoli mi przygotować się kondycyjnie poprzez rywalizację .Mój cel jest następujący .Dokonać w arktycznej zimie przejścia samotnie na trasie Longyearbyen–szczyt Newtontoppen i powrót. Dystans około 340 km. Wejść samotnie na szczyt i zjechać na nartach ze szczytu wszystko to chcę robić przed 20 marca czyli przed nastaniem kalendarzowej wiosny. Wybitny prekursor wypraw zimowych Andrzej Zawada mówił do polskich himalaistów ,,Zrób coś w prawdziwej kalendarzowej zimie a powiem ci jakim jesteś himalaistą” .Trzymając się tego uzasadnienia chcę właśnie to zrobić w tym terminie ale jako polarnik. Wojciech Moskal ekspert od wypraw polarnych dobry sojusznik i zdobywca Bieguna Północnego odradza ten termin gdyż jeszcze nie jest tak dużo światła czytaj słońca zdecydowanie zimniej, wietrznie i niebezpiecznie. Ale też rozumie moją ambicję i determinację. Moskal pomaga mi w organizacji tego projektu. Trasa mojej wyprawy wygląda miej więcej tak: http://gtracker.jurak.pl/

Cel tej wyprawy też jest taki aby ustanowić szybkie przejścia w tym terminie i w czasie czyli w 15 dni na nartach solo. Czy się misja uda? Tego nie wiem. Ale na tym nie koniec gdyż to I cześć Extreme Svalbard. Ale jeżeli by się udało byłby to bardzo dobry sukces sportowy. Chcę stanąć na szczycie ,moim wewnętrznym Biegunie.

Moim celem jest stanąć dla dzieci z Pomorskiego Hospicjum na Szczycie i zdać historyczna relacje ze szczytu z telefonu satelitarnego wyłącznie relacje dla Radia Gdańsk.

Będzie to pierwsza taka relacja w historii podboju Arktyki. Aktualnie przygotowuje do tego specjalistyczny telefon satelitarny wraz z bateriami. Gdzie po wyjecie telefonu mama zamiar podłączyć te baterie(działające do minus 50 stopni będzie to bardzo ryzykowne ale ze miałem do czynienia z dziennikarstwem będzie to histeryczna relacja reporterska ) i zdać relacje i powiedzieć ,,Jestem na szczycie i dedykuje to dla wszystkich dzieci aby marzenia się z spełniały”. Czy tak będzie?….Na morzu i Arktyce nie ma planowania ale cel trzeba mieć konkretny.

Później wracam do Longyearbyen. Zostawiam sanie na Svalbardzie z całym sprzętem ,organizuję transport kutra na grudzień i wracam do Polski .Stosuje takie same rozwiązanie jak w Ameryce Południowej. Źródło Radio Gdańsk: https://radiogdansk.pl/wiadomosci/2021/08/18/marcin-gienieczko-o-triathlonie-przez-ameryke-poludniowa-swojej-ksiazce-i-podrozniczych-oponentach/

Najpierw przepłynąłem dopływ Amazonki Rio Napo ,później zostawiłem cały sprzęt w Ambasadzie Polskiej w Peru i po 9 miesiącach wróciłem aby zrobić trawers Ameryki Południowej przepływając Amazonkę w canoe robiąc cały trawers. W lipcu przeprowadzam jako przewodnik na canoe na górskiej rzece na Alasce grupę osób .Być może też zabiorę młodzież na ta wyprawę w ramach resocjalizacji . Od swoich urodzin 18 czerwca 2023 będę mieszkał już w górach niedaleko Krynicy Zdrój. Tam będzie moja baza. W listopadzie pobiegnę na Lemkowynie na dystansie 150 km przez góry a 1 grudnia 2023 wracam na Svalbard i zamierzam przejść nocą Svalbard solo z Południa na Północ od przylądka Sorkapp tutaj przetransportuje mnie niewielki kuter rybacki i zostawi nocą , następnie ruszę do Polskiej Stacji Hornsund a później do Longyearbyen i dalej już podobną trasą jak na szczyt do przylądka Północy Verlegenhunken i powrót tym samym szlakiem do Longyearbyen .Dystans około 700 km solo arktyczna nocą .Jak wygląda taka wyprawa może przedstawić ten materiał filmowy gdzie legenda eksploracji polarnej Borge Ousland i Mike Horn dokonali przejścia nocą przejścia Arktyki: źródło https://www.youtube.com/watch?v=C0e_eLhQ1x8

Po co to wszystko?

Chodzi o pokonywanie barier, bo dziś wszystko już praktycznie zostało zdobyte. Chodzi o to, aby pokonywać własne słabości i pokazywać też innym, do czego jest zdolny człowiek, jak wiele ma do powiedzenia i jak wiele wyrzeczeń może kosztować taki projekt. To może być przykładem dla wielu ludzi, że nie trzeba być synem wielkiego prezesa, żeby robić wielkie rzeczy . Jestem osobą bardzo wierzącą i wierzę w to, że jeżeli Bóg mi pomoże, to ja muszę spłacić wobec innych ten dług czyli wspierać Pomorskie Hospicjum i inne instytucje związane z dziećmi- Mówi Marcin Gienieczko

W wyprawę mojej zaangażowały się instytucje sportowe, projekt pod patronatem PKOL ale też będzie sprawdzenie i test z przetrwania w najtrudniejszej porze roku w Arktyce ale i ustanowienie rekordu przejścia Svalbardu. Zaangażowani w projekt są psycholodzy, psychiatrzy a późniejszy raport zostanie przedstawiony dla Instytutu Sportu oraz NASA- Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej – agencja rządu Stanów Zjednoczonych odpowiedzialna za narodowy program lotów kosmicznych .Projekt jest dedykowany również dla Towarzystwa Przyjaciół Dzieci gdzie jestem członkiem tej organizacji od maja 2019 roku. To już postanowione .Bedzie też wykonany film dokumentalny być może do Neflixa jako podsumowanie całej mojej działalność sportowo, eksploracyjnej i życiowej czytaj prywatnej. Po tej misji kończę karierę sportowca podróżnika ekstremalnego. Mój metabolizm spada ale i również motywacja. Nie interesuje mnie bycie drugim lub trzecim lecz tylko pierwszym a podróżowanie mnie wcale nie kreci lecz sportowe wyzwania. Zapytany wybitny bramkarz Wojtek Szczęsny czy będzie grał w piłkę w 2026 roku odpowiedział że nie. Ja też wiem kiedy jest koniec pewnej misji w moim życiu. Nie mniej jednak będę mógł to teraz zrobić. Teraz skupiam się na tej misji. Jest we mnie coś co nie daje żyć spokojnie i żeby żyć spokojnie w różnych innych sprawach zawodowych czy prywatnych musze dokończyć to co zacząłem dawno temu. Człowiek który jest niespełniony jest człowiekiem jest nieszczęśliwym. Od 1997 roku ścigam się ze sobą ,walczę i chce pewien etap życia zamknąć tak jak Maciej Berbeka. Po wejściu na Broad Peak Maciej Berbeka dowiaduje się, że jego sukces nie jest tak wielki, jak się spodziewał. Po 25 latach postanawia zmierzyć się z przeszłością i dokończyć to, co rozpoczął źródło : https://www.youtube.com/watch?v=ILh1hoiq0Jg

Pragnę podziękować wszystkim za wsparcie zwłaszcza dla News24 ,że mamy podobna misje życiową co pokazywania dzieciom ze ,,Niemożliwe nie istnieje”

Przypominają mi się słowa wybitnego poszukiwacza przygód : cytat ,,Poszukiwana załoga na niebezpieczną wyprawę. Płace niskie. Straszliwe zimno. Długie miesiące w zupełnej ciemności. Bezpieczny powrót mało prawdopodobny. W przypadku sukcesu – honor i sława”. Dziś jest ktoś, kto chce powtórzyć wyczyn autora ogłoszenia – Ernest Henry Shackleton?

To jest bardzo ważne, w dzisiejszych czasach ,ze jednostki ludzkie muszą poprowadzić tłum i pokazać, że niemożliwe nie istnieje – zaznaczył Gienieczko.

——————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————

Przede mną ostatni ,,egzamin” w drodze do wielkiej wyprawy polarnej która mam zrealizować w 2023 roku. Rozmawiam z najpoważniejszymi osobami w Polsce o tym….Ale teraz to bieg 150 km przez góry przez Beskid Niski słynnym już w Polsce ,czerwonym szlakiem. Powiem wam ze mi również robi wrażenie ten dystans….To juz jest cos. Założenie ukończyć 150 km w 30 h. Robię to ażeby być najlepiej przygotowanym do swojego głównego wyzwania .Niemniej to mój ostatni etap przygotowań, który sam w sobie jest ekstremalny. http://www.ultralemkowyna.pl/trasy/lemkowyna-ultra-trail-150 Wcześniej biegły tutaj różne osoby którzy nie jedno już zdobyli a jednak nie ukończyli tego dystansu .Na 127 km odpadł Adam Bielecki zdobywca ,,Broad Peak” zima. To wymagający bieg, zwłaszcza ten dystans. Ja chce zrobić tak zwanego Hattrick. W 2018 roku ukończyłem na dystansie 70 km .W 2021, 103 km a teraz dystans królewski. Zresztą to nie bieg po asfalcie czy na dystansie 60 km. To już długi bieg dwie nocy w lesie, wychłodzenie i wiele problemów ze stopami, liczne odciski i trzeba mieć mocno głowę ażeby złe fluidy nie namówiły Ciebie do dezercji. Będziemy napierać .Wszystko się może zdarzyć, aktualnie przechodzę odpowiednie treningi. Bieg 22 października 2022. Przedstawiam wam trasę biegu z przewyższeniami Trasa Krynica Zdroj-Komancza. #ekstremum #lemkowyna #biegigorskie Nigdy się nie poddam .W moim przypadku poddać się to stracić tożsamość a na to mnie już nie stać zresztą uwielbiam walczyć .Wtedy czuje się w siódmym niebie. W każdej walce….Wiem ,ze mój profil ogląda wielu MOICH wrogów i to mnie podnieca ,że oni oglądają (troją się na wszystkie sposoby aby mi zrobić krzywdę, a ja mam ich w dupie) a ja wciąż żyje ,dysze i napieram. Mimo wszystko.To ode mnie zależy czy się poddam czy nie a nie od kogoś. Pamiętam jak dla syna w książce napisałem ta dedykacje -Zawsze walcz do końca, a gdy dopadną Cię trudne chwile, to pamiętaj, że jedyną obroną jest robić swoje, dopóki sił starczy. O swej sile decydujesz tylko Ty. Twój umysł, Twoja wola, ambicja i motywacja. Pamiętaj, idź zawsze z Bogiem, bo z Bogiem raźniej. mg #bieg #lemkowyna https://www.youtube.com/watch?v=cwhirEmOthM ps ostatnio pomyślałem cholera jak skończę te wszystkie wojny to będę się trochę kurcze nudził…
Pozdrawiam,
Marcin Gienieczko
——————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————

Przygotowuje się do dużego sportowego wyzwania : biegu na królewskim dystansie 150 km przez góry w 30 godzin. Bieg Lemkowyna 2022 będzie ostatnim punktem przygotowującym do moich projektów polarnych. Ukończyłem już bieg z tego cyklu na dystansie 70 km i 102 km. Teraz czas na królewski dystans. Jak ciężki to bieg przedstawia to jeden z biegaczy w ciekawej audycji .Więcej o tym tutaj https://www.polskieradio.pl/10/3958/Artykul/1878306,Lemkowyna-Ultra-Trail-150-km-biegu-dla-prawdziwych-twardzieli  Również tego biegu nie ukończył wybitny himalaista Adam Bielecki z powodu kontuzji. Bedzie to duże wyzwanie sportowe.

Pozdrawiam, Marcin Gienieczko

Scroll Up